Reklama

Codzienne bany w Warzone? W końcu coś się naprawdę ruszyło, a cheaterzy masowo płaczą

Call of Duty

Reklama

Głosy społeczności przyniosły oczekiwany skutek. W końcu pojawiają się systematyczne fale banów.


Graczom Warzone bardzo mocno brakowało dialogu z Activision. W pewnym momencie trochę zaczęło to przypominać Valve. Gracze chcieli jednego, deweloperzy robili zaś zupełnie co innego. Coś się jednak do twórców chyba w końcu dotarło. Zaledwie tydzień po poprzedniej fali banów pojawiła się następna.

Deweloperzy dają znać, że przez Warzone przeszła kolejna czystka. Niestety tym razem nie wiadomo, jak wiele kont został zbanowanych.

Dlaczego to takie ważne?

Reklama

Największym problemem Call of Duty są obecnie cheaterzy, a cała sytuacja z nimi zaczęła bardzo mocno przypominać CS:GO. O tym, jak bardzo może to być szkodliwe, mówił kilka dni temu Shroud, który nie ma zamiaru dotykać produkcji Valve właśnie przez aimboty i wallhacki.

Reklama

Z tego powodu jest to tak istotne, że Activision walczy z nieuczciwymi graczami i na bieżąco informuje o postępach prac nad lepszym antycheatem.

Oczywiście na zachwyty jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, ale to krok w dobrym kierunku – namierzenie najpopularniejszych cheatów i rozpoczęcie nakładania masowych banów.

Póki co największą trudnością jest zwyczajnie możliwość tworzenia kolejnych kont. Przykładowo w przypadku Fortnite bany są nakładane na podzespoły komputera. Oznacza to tyle, że często, aby zagrać drugi raz po permanentnej blokadzie, nie wystarczy tylko wymiana karty graficznej czy płyty głównej.

W Warzone nic takiego nie ma, więc dopóki Activision nie wprowadzi tego typu banów, to problem z cheaterami raczej nie zniknie, niezależnie od częstotliwości fal banów.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej