Córka gracza Pokemon GO nie złapała mu rzadkiego stworka, ponieważ uznała, że jest „ohydny”
Gracz nie mógł uwierzyć, gdy jego córka odrzuciła łapanie shiny wersji jednego z Pokemonów.
W Pokemon GO stworki mają różną wartość kolekcjonerską. Te, które pojawiają się na co dzień nie są szczególnie wartościowe i praktycznie każdy gracz ma je w swoim Pokedeksie. Sytuacja zmienia się, jeśli któryś z nich pojawi się w wersji shiny.
Oczywiście trudno zrównać wartość każdego okazu shiny, ponieważ te również bywają bardziej lub mniej unikatowe. Pokemony, które miały swój Community Day zazwyczaj nie są już tak szokujące, gdy pojawią się w błyszczącej wersji, ponieważ każdy, kto brał udział w Dniu Społeczności ma takich co najmniej kilka.
Sprawy mają się inaczej, gdy Pokemon stosunkowo rzadki okazuję się być shiny. Są na świecie gracze, którzy czekają na taki moment całymi latami i potrafią nawet popłakać się ze szczęścia, gdy po długich miesiącach czekania trafią w końcu na swojego ukochanego stworka w wersji kolekcjonerskiej.
Skoro wiadomo już, że błyszczące okazy są wartościowe, to czas wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś świadomie odrzuca złapanie takiego Pokemona. Tak stało się u jednego gracza, gdy jego córka bawiła się na jego telefonie.
Przykra historia z shiny Doduo
Jeden z graczy podzielił się dość nieprzyjemną historią, która u wielu graczy wywoła dziwne odczucia. Autor posta – OrphanedPenguin – poinformował, że jego córka grała w Pokemon GO i w pewnym momencie kliknęła na przyciągniętego przez Incense’a Doduo. Okazało się, że stworek pojawił się w wersji shiny, co jak wiadomo – jest dość rzadkim widokiem. Wielu graczy oddałoby naprawdę dużo, by mieć takiego w swojej kolekcji.
Niestety dziewczynka nie do końca wiedziała, jak wielkie szczęście jej dopisało. Jej tata napisał:
Moja córka grała w Pokemon GO i gdy trafiła na shiny Doduo powiedziała „zielone dodo jest ohydne, chciałam żeby było brązowe”. Gdy wyszła z ekranu łapania tego Pokemona dostałem małego zawału serca.
Stworek oczywiście po chwili zniknął, ponieważ był przyciągnięty przez Incense’a. Sytuacja była na tyle szokująca (i na swój sposób zabawna), że gracz postanowił podzielić się nią z resztą społeczności.
Komentujący zastanawiali się, jak wiele innych shiny zmarnowało się, ponieważ grające w Pokemon GO dzieci nie były świadome, że trafiły na coś wyjątkowego.
Niektórzy pisali, że sami jako dużo młodsi gracze rezygnowali z łapania błyszczących okazów (m.in. w grach konsolowych), ponieważ nie podobały im się wizualnie.