Ten gracz Pokemon GO wykluł 108 jajek przez tydzień. Niestety okazało się, że…
Ten fan Pokemon GO pokazał, że można mieć naprawdę ogromnego pecha.
W Pokemon GO jest wiele różnorakiej zawartości. Twórcy regularnie dodają nowe stworki, które można zdobyć czy to łapiąc je na dziko, walcząc w rajdach, czy po wykluciu z jajka. Niestety w przypadku jaj to, co się z nich otrzyma jest losowe i tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy dane jajko okaże się szczęśliwe. RNG potrafi być bezlitosne, a Niantic nie ułatwia sprawy i dodaje Pokemony, które mają szansę na wyklucie wynoszącą około 1% (zobacz: Szansa na wyklucie tego Pokemona z jajka w Pokemon GO jest przerażająco niska. Wynosi jedynie…).
Jeden z graczy spędził bardzo aktywny tydzień i przeszedł ponad 50 kilometrów, wykluwając przy tym ponad 100 jajek. Jego rozczarowanie było ogromne, gdy przyjrzał się temu, co się z nich wykluło.
Ponad 100 pechowych jaj
Na Reddicie Pokemon GO pojawił się wpis, w którym autor żalił się, że ma dość. Co dokładnie się stało? Okazało się, że gracza spotkał naprawdę duży pech. Przez ostatni tydzień wykluł ponad 100 różnych jajek i przeszedł ponad 50 kilometrów. To naprawdę dobry wynik, bo daje ponad 7 kilometrów spaceru dziennie.
100 jaj brzmi jak wiele ciekawych stworków. Tym razem tak nie było. Zdaniem autora wpisu Pokemony, które się wykluły, były kompletnie bezużyteczne.
Z opisu zdjęcia wyczytać można, że przybyła mu tylko jedna Larvesta, kompletnie nic nie było w wersji shiny oraz wszystko, co się wykluło, nie było warte zachowania na koncie.
Na końcu wpisu gracz oznajmił: Niantic wygrało, poddaję się.
- ZOBACZ – Animowany loading screen w Pokemon GO? Czemu nie. Świetny fanowski projekt jednego z graczy
Temat tego, jak trudno zdobyć nowe gatunki Pokemonów, powrócił. Społeczność twierdzi, że to, jak rzadko Larvesta wykluwa się z jaj, jest zwykłym żartem. Dla niektórych wydropienie jej kojarzy się z męczącą pracą, a nie dobrą zabawą.
Posty tego typu pokazują też, że po kilku czy nawet kilkunastu wyklutych jajkach, które okazały się dość słabe, nie ma co się załamywać, ponieważ to nie jest jeszcze aż taka zła sytuacja.
Trudno wyobrazić sobie, co faktycznie czuł opisywany wyżej gracz.
