Królowa Kleopatra to najgorszy serial w historii Netflixa? Jeszcze nikt nie miał tak słabych recenzji
Wygląda na to, że „Królowa Kleopatra” przyciągnęła do siebie tyle kontrowersji, że finalnie spotkała się z bardzo niskimi ocenami.
Neftlix w oczach widzów z miesiąca na miesiąc staje się coraz gorszą platformą. Wielu z nich powoli zaczyna rezygnować z subskrypcji na rzecz takiego HBO Max czy Video Prime, które w ostatnim czasie zaczyna oferować coraz ciekawsze serie filmowe i serialowe.
Statystyki Netflixa wydają się być coraz gorsze, a najnowsza premiera „Królowej Kleopatry” tylko udowadnia wielu odbiorcom, że chyba czas przyoszczędzić i zrezygnować z miesięcznej opłaty. Minął tydzień od wydania serialu, a oceny wydają się spadać praktycznie z godziny na godzinę.
„Królowa Kleopatra” to netflixowa katastrofa?
„Królowa Kleopatra” to najnowsze dzieło Netflixa, które swoją premierę miało dokładnie 10 maja 2023 roku. Serial miał opowiadać zmagania ostatniej monarchini Egiptu na około 50 lat przed naszą erą i choć pomysł na tego typu show był naprawdę bardzo obiecujący, to wykonanie zdaniem odbiorców woła o pomstę do nieba.
Wiele osób twierdzi, że wypuszczeniem takiego produktu w świat Netflix strzeliło sobie w nogę, tym bardziej że już wcześniej zapowiedzi „Królowej Kleopatry” budziły ogromne kontrowersje. Głównie chodziło o fakt, że reżyserowie źle obsadzili aktorkę w tytułowej roli. Historycznie Kleopatra pochodziła z Grecji, a naukowcy już dawno mówili o tym, że nie ma dowodów na to, aby ostatnia królowa Egiptu była czarnoskóra, co podkreślił ostatnio sam Forbes.
Nie ma wiarygodnych dowodów na to, że Kleopatra była czarnoskóra, a zamiast tego była greckiego pochodzenia macedońskiego.
Osadzenie ciemnoskórej aktorki w tytułowej roli, czyli Adele James, zezłościło nie tylko tych, którzy mają pojęcie na temat tego historycznego faktu lub osoby, które wyczekiwały premiery serialu, ale przede wszystkim samych Egipcjan, którzy potwierdzili, że nie zgadzają się z decyzją Netflixa.
Pomijając jednak kontrowersje dotyczące pochodzenia aktorki, wygląda na to, że po premierze 10 maja serial niestety się nie wybronił. Osoby, które zdecydowały się obejrzeć „Królową Kleopatrę”, naprawdę słabo oceniają fabułę, wykonanie i występ.
Na Rotten Tomatoes, czyli jednej z większych stron, która zbiera informacje ze świata filmu, aktualne poparcie przez krytyków wynosi zaledwie 10%, natomiast u widzów już jedyne… 2%.
W rezultacie „Królowa Kleopatra” staje się jednym z najgorzej ocenianych seriali w historii Netflixa, o ile nie najgorszym. Nawet jeśli chodzi o nasz polski filmweb, to oceny są bardzo słabe.
Ludzie komentują, że tu już nawet nie chodzi o główną aktorkę, ale o fakt, że fabuła jest bardzo niespójna, wiele rzeczy się ze sobą nie zgadza, a w dodatku samo aktorstwo jest na bardzo średnim poziomie. Wiele osób porównało to do opery mydlanej, gdzie akcja jest bardzo mozolna i nudna, a w rezultacie ciężko ją przełknąć. Widać, że serial się niestety nie obronił. Co ciekawe, oceny wciąż spadają, choć raczej największe „bum” na recenzję serialu już minęło.