Możecie się pożegnać z pożyczaniem konta na Netflixie. Platforma blokuje dzielenie kont
Jeżeli czasem pożyczaliście od kogoś konto na Netflixie, już niedługo nie będziecie mogli tego robić. Netflix chce się bliżej temu przyjrzeć.
Netflix wraz z nowym rokiem będzie chciał przyjrzeć się systemowi dzielenia kont i zredukować możliwość pożyczania go osobom „z zewnątrz”. Tak przynajmniej twierdzi The Wall Street Journal, który jako pierwszy poinformował o planach ogólnoświatowego serwisu na przyszły rok.
Podobno problem z udostępnianiem haseł zaistniał już w 2019 roku, kiedy to platforma zidentyfikowała, że dziele haseł wśród znajomych i rodziny jest główną przyczyną pochłaniania subskrypcji. Temat mocno ucichł ze względu na sytuację, która pojawiła się na świecie w 2020 roku. To sprawiło, że na Netflixa przybyła fale nowych konsumentów i twórcy przez kolejne 2 lata nie musieli się martwić zagadnieniem, którego chcieli się pozbyć jeszcze rok wcześniej. Teraz to wraca, a platforma już zapowiada mocne zmiany.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Kevin został w domu w „Kevin sam w domu”? Jest na to odpowiedź
Koniec z dzieleniem kont?
The Wall Street Journal poinformował, że Netflix ponownie planuje rozprawić się z systemem dzielenia kont i stratami, które platforma przez to ponosi. Podobno straty abonamentów ponownie zaczęły wzrastać z 2022 rokiem.
Na spotkaniu firmowym poza Los Angeles na początku tego roku współdyrektor generalny Reed Hastings powiedział kierownictwu wyższego szczebla, że boom związany z pandemią zamaskował skalę problemu z udostępnianiem haseł i że czekali zbyt długo, aby sobie z tym poradzić.
Według źródeł ponad 100 milionów widzów ogląda Netflixa, korzystając z haseł, które pożyczają – często od członków rodziny lub przyjaciół. To dlatego włodarze zapowiedzieli zmiany już na początek 2023 roku. Na razie blokada współdzielenia kont na Netflixie przypadnie użytkownikom ze Stanów Zjednoczonych, więc my na razie nie mamy się czego obawiać.
Zresztą Netflix podobno boi się, że tak mocne zmiany mogą bardzo zrazić konsumentów, którzy zwyczajnie nie odnowią subskrypcji lub będą szukać innych miejsc, z których będą mogli skorzystać. W końcu w Internecie można znaleźć praktycznie wszystko, a stron streamingowych wcale nie brakuje. Twórcy na razie mają zamiar zbadać grunt, choć zdają sobie sprawę, że użytkownicy będą się buntować.