Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Kevin został w domu w „Kevin sam w domu”? Jest na to odpowiedź
Nie zastanawiał Was nigdy fakt, dlaczego w ogóle Kevin został sam w domu, gdy jego rodzice wylatywali na święta?
„Kevin sam w domu” to już raczej klasyk w każdym domu na święta. Co roku leci w telewizji na Wigilię, a dla niektórych rodzin to już nawet tradycja, że trzeba go obejrzeć. Raczej każdy zna Kevina już na pamięć – mimo to wszyscy wciąż uwielbiają go oglądać w okresie świątecznym. Ci sami bohaterowie, ten sam dom, te same sztuczki i pułapki.
Jednak czy kiedykolwiek ktoś się w ogóle zastanawiał, dlaczego rodzina Kevina wyjechała na święta do Francji bez niego? Okazuje się, że odpowiedź jest w samym filmie i nie każdy jej dostrzegł.
Dlaczego Kevin został sam w domu?
Okazuje się, że odpowiedź na to nurtujące pytanie pojawia się na samym początku filmu. Wiadomo, że Kevin był sfrustrowany ilością osób zamieszkujących w jednym miejscu i wymarzył sobie osobne mieszkanie, kiedy dorośnie. Jednak to nie chęć zostania samemu w domu sprawiła, że tak się właśnie stało.
W momencie, kiedy cała rodzina jadła pizzę, Kevin rzucił się na jednego z braci, który zjadł jego pizzę, rozpoczynając tym totalny chaos w kuchni. Napoje się porozlewały i zalały część stołu, na którym znajdował się bilet lotniczy Kevina…
I to nie do końca chęć zostania Kevina samemu w domu sprawiła, że jego życzenie się spełniło. Wiele osób właśnie błędnie zakładało, że to dlatego. Z kolei inni zaś kompletnie nawet nie zastanawiali się nad tym faktem, po prostu ciesząc się wygłupami młodego Macaulaya Culkina. Teraz jednak będzie można pochwalić się tą ciekawostką przy świątecznym stole.