Streamer przypadkowo ujawnia, że beta Valorant ma się rozpocząć w następnych trzech tygodniach
Jeden z profesjonalnych graczy Apex Legends przypadkowo na swoim streamie wspomniał o becie Valorant.
Przypomnijmy, że pierwsze przecieki mówiły o 2 marca, jako ogłoszeniu nowych informacji o grze. To faktycznie się potwierdziło. Otrzymaliśmy gameplay i oficjalne ogłoszenie nazwy.
3 marzec pojawił się przez pomyłkę i szybko został zupełnie zapomniany. Z kolei 4 marca pochodził z informacji od influencerów.
Wcześniej Slasher, znana osoba w świecie gier informował, że streamerzy i youtuberzy zostali zaproszeni na event w Los Angeles na 10-12 marca. To faktycznie było prawdą, natomiast zostało odwołane w związku z koronawirusem.
Kiedy spodziewać się bety?
W sumie były dwa wydarzenia, zaplanowane przez Riot. W Los Angeles w dniach 10-12 marca i w Barcelonie 17-18 marca.
Wiemy to między innymi za sprawą zaproszeń, jakie otrzymali streamerzy. Wydarzenia zostały odwołane, więc gracze zostali tak naprawdę z niczym. Tutaj pojawia się jednak profesjonalny gracz Apex Legends, który podczas swojej transmisji prawdopodobnie niechcący wspomniał, że Riot miał przekazać informację o rozpoczęciu testów do trzech tygodni.
Klip na Twitchu został już usunięty, natomiast takie rzeczy nigdy nie giną.
„Mówili trzy tygodnie, to znaczy, nie ważne.”
Z wypowiedzi wyraźnie słychać, że streamerzy nie otrzymali wiadomości odnośnie długości trwania bety. Sumując wszystko, można przypuszczać, że influencerzy otrzymają dostęp po prostu stacjonarnie, w swoich domach.
Nadal nie ma konkretnej daty, skoro wszystko zostało przesunięte. Obecnie w sieci istnieje kilka różnych wersji tego, co będzie się teraz działo z Valorant. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwości i poczekać na końcówkę miesiąca.