Gracz Minecrafta zginął po 2992 dniach spędzonych na hardcorze. Oto co udało mu się wybudować przez ten czas
Ten gracz pracował nad światem hardcore przez setki dni. To udało mu się osiągnąć.
Tryb hardcore w Minecraft wyróżnia się tym, że wymaga od gracza dużo ostrożniejszego podejścia do rozgrywki. Nic w tym dziwnego, w końcu po śmierci już nie można się odrodzić, a co za tym idzie – traci się wszystkie postępy.
Takie ryzyko jest dla wielu osób naprawdę pociągające, stąd też decydują się na stworzenie świata hardcore i budowanie tam widowiskowych konstrukcji. Myśl, że w każdej chwili mogą to wszystko stracić, wywołuje u nich dreszcz ekscytacji.
Fani tytułu bardzo lubią obserwować postępy innych, a szczególnie gdy na danym świecie pracuje się od miesięcy. Jeden z graczy pochwalił się postępami na swoim świecie w trybie hardcore. Niestety zrobił to już po śmierci w grze, czyli jego przygoda dobiegła końca.
2992 dni na świecie hardcore
Jeden z użytkowników opublikował sporo screenów, na których widać jego dokonania na świecie hardcore. Przygoda autora wpisu trwała ponad 2 lata i spędził on w grze 2992 minecraftowe dni, przy czym spał zaledwie jeden raz.
Poświęć chwilę, aby cieszyć się ze mną pracą, w którą włożyłem miesiące z mojego życia.
- ZOBACZ – Gracz Minecrafta zbudował imponującą pułapkę. Co stało się z jego przyjacielem, który ją napotkał?
Trzeba przyznać, że stworzone przez gracza budowle robią wrażenie. Nic więc dziwnego, że post, w którym je opublikował, szybko zdobył ogromną popularność i ponad 10 tysięcy pozytywnych reakcji.
Fakt, że gracz pracował nad tym sześciennym światem ponad 2 lata i włożył w niego dużo serca, sprawia, że cała historia jest dość smutna. Nie można jednak zapominać, że rozpoczynając rozgrywkę w trybie hardcore, liczył się z tym, że pewnego dnia wszystko straci.